

Zidentyfikował osiem “nieodpartych potrzeb”, które reklamodawcy obiecują, że produkty spełnią. Według Packarda potrzeby te są tak duże, że ludzie są zmuszeni kupować produkty, aby je zaspokoić. Książka kwestionuje moralność stosowania tych technik. Agencja reklamowa sposób na biznes z pasją
Agencja reklamowa o zapleczu lokalowym
Przed Ruchem na rzecz Praw Obywatelskich w latach 50-tych i 60-tych XX w. czarni ludzie w dużej mierze nie byli uwzględniani w głównym nurcie białej reklamy. Ci, którzy się pojawili, zazwyczaj podążali za wieloletnią “hierarchią koloru skóry”, zgodnie z którą osoby o jaśniejszych odcieniach skóry były postrzegane jako bardziej akceptowalne społecznie i kulturowo niż czarni ludzie o ciemnej skórze. New vision.
Większość krajowych korporacji przed latami sześćdziesiątymi ignorowała czarny rynek i zwracała niewielką uwagę na współpracę z czarnymi sprzedawcami lub zatrudnianie czarnych na odpowiedzialnych stanowiskach. Wyjątkiem był Pepsi-Cola, ponieważ o parytet z Coca-Colą walczyła marka numer dwa. Najnowsza marka sody zatrudniła czarnych promotorów, którzy penetrowali czarne rynki na południu i miejskiej Północy. Dziennikarka Stephanie Capparell przeprowadziła wywiad z sześcioma mężczyznami, którzy byli w drużynie pod koniec lat czterdziestych:
Członkowie zespołu mieli wyczerpujący harmonogram, pracując siedem dni w tygodniu, rano i wieczorem, przez całe tygodnie. Odwiedzili rozlewnie, kościoły, “grupy dam”, szkoły, kampusy uniwersyteckie, YMCA, domy kultury, konwencje ubezpieczeniowe, konferencje dla nauczycieli i lekarzy oraz różne organizacje społeczne. Słynni jazzmani, tacy jak Duke Ellington czy Lionel Hampton, krzyczeli za Pepsi zza sceny. Żadna z grup nie była zbyt mała lub zbyt liczna, aby skierować ją na promocję.
Agencja reklamowa o zapleczu personalnym
Reklamy Pepsi omijały stereotypowe obrazy popularne w największych mediach, przedstawiające jednowymiarową ciotkę Jemimas i wujka Bensa, których rolą było narysowanie uśmiechu białych klientów. Zamiast tego przedstawiała czarnych klientów jako pewnych siebie obywateli klasy średniej, którzy w swoich napojach bezalkoholowych wykazywali się bardzo dobrym smakiem. Były one również ekonomiczne, ponieważ butelki Pepsi były dwa razy większe.
Pod koniec lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku w agencjach reklamowych zatrudniono już więcej niż kilku czarnych żetonów, a wrażliwość na problem wzrosła. Czołowe czarne czasopisma Essence i Jet rutynowo potępiały rasizm w mainstreamowych mediach, zwłaszcza w negatywnych wizerunkach czarnoskórych mężczyzn i kobiet. Jednak Essence i Jet w XXI wieku same w sobie emitowały kilkanaście reklam rocznie, zwłaszcza dla rozjaśniaczy skóry, które były przesiąknięte “rasizmem i białą dominacją”.
Do lat 50. obawy przed rakiem spowodowanym paleniem tytoniu wywołały konsternację w przemyśle tytoniowym, który zwrócił się do reklamodawców o pomoc w uniknięciu spadku popytu konsumpcyjnego i zwiększenia regulacji. Podobne rozwiązania otrzymały osobno agencje brytyjskie i amerykańskie.
Komitet Badawczy Przemysłu Tytoniowego w Stanach Zjednoczonych i Stały Komitet Producentów Tytoniu w Wielkiej Brytanii, każdy z nich łagodził obawy społeczne i zachęcał do błędnego przekonania, że producenci papierosów rozwiązują problemy za pomocą filtrów i preparatów o niskiej zawartości substancji smolistych.